Na Nowy Rok chciałabym więcej spokoju.. nie dookoła, lecz w sobie& Takiego spokoju, jak wtedy gdy wychodzę rano z domu i czuję w sobie ciszę, a śnieg skrzypi mi pod butami. Chciałabym zachwycać się każdym wschodem słońca i umieć zachować te radosne promienie w sobie nawet, a może właśnie zwłaszcza, w te szare pochmurne dni. Życzyłabym sobie jeszcze więcej pogody ducha, lekkości podejścia i umiejętności patrzenia z przymrużeniem oka na rzeczy mało ważne. Przydałoby się też nieco wytrwałości, więcej zdyscyplinowania i zapału do pracy. Nie obraziłabym się gdyby do tego sprzyjało mi szczęście& Może być takie jak w tym roku, bo stanowczo nie mam na co narzekać.
Życie obdarowało mnie w tym roku spełnieniem marzeń, poznaniem naprawdę cudownych ludzi, odkryciem wielu cech swojego charakteru, możliwością występowania na scenie, wieloma wartościowymi konwersacjami i książkami, czasem zapracowania i czasem, który mogłam spędzać w samotności, możliwością powrotu do przeszłości, możliwością rozwijania własnych umiejętności, wieloma wyjazdami, porankami zbudzonymi czyimiś ciepłymi słowami, uczuciem mężczyzny. Tak naprawdę w tym roku spełniło się wiele moich marzeń i byłabym głupia twierdząc, że nie jestem szczęśliwa.
Po tym roku głębiej zrozumiałam, co oznacza, że Nasze marzenia spełniają się zawsze, ale nigdy wtedy i w taki sposób jak byśmy to sobie wyobrażali. Zrozumiałam też, że kilka dni to czasami bardzo dużo, że wszystko potrafi zmienić się w przeciągu sekundy i że jednak czasami jest za późno. Choć nadal nie wiem co i jak decyduje o tym kiedy, czy dlaczego jest już za późno. W tym roku miałam więcej deja vu niż kiedykolwiek i najmniej dni wolnych od pracy w całym swoim życiu. Nie mogę pozbyć się dziwnego wrażenia, że coś się w moim życiu zmieniło, jakbym ruszyła się z miejsca& Nie wiem czy naprzód, więc nie zakładam że się rozwinęłam (choć oczywiście miło by było :D )& chodzi o to, że jakby zmieniłam swoje podejście do wielu spraw przez zmianę punktu widzenia rozumianego wręcz dosłownie. Jakbym wskoczyła na inne tory.
Ten rok był bardzo szczęśliwym rokiem i jak to stwierdziła Gabi Ostatnie dni roku masz smutne, dlatego że musisz wykorzystać zapas nieszczęścia, którego nie wykorzystałaś w tym roku& Hmmm& Wolałabym móc tak wykorzystać urlop :) , co nie zmienia faktu, że ta teoria niezwykle przypadła mi do gustu. W Nowy Rok mam więc nadzieję wejść z czystym kontem. Jaki będzie? Mówi się, że jaki Nowy Rok, taki cały rok& W zeszłym roku się to sprawdziło Sylwester spędzany w zamku, bajkowe otoczenie, piękne stroje, taniec, towarzystwo znajomych, brak przyjaciół, wyjazd& Jakby wszystko przeanalizować, to w tym dniu Nowego Roku 2008 zawarta byłą przepowiednia na cały rok. A co z rokiem 2009? Jadę do Warszawy czyżbym cały rok miała spędzić w pociągach kursujących między stolicą, a Trójmiastem? Jadę, żeby spędzić Sylwestra z przyjaciółmi, ale bez ukochanej osoby&
Jaki będzie rok 2009? Samotny? Przepełniony miłością na odległość? Spędzony w gronie przyjaciół? Zaplanowany, jak Sylwester na dużo wcześniej? Wypełniony podróżami?
Nie mam pojęcia& Pozostaje mi tylko wierzyć, że będzie to kolejny cudowny rok, taki jak poprzednie, a może jeszcze lepszy. W końcu kto wie, co szykuje dla nas los& :)