Nigdy się nie tłumacz! przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą
_
No to tak , w szkole jak w szkole nic ciekawego. Po szkole pojechałam z Iza do Mateusza ktory wyszedł po nas na przysatnek bo musiał na zakupy babci iśc no to poszłyśmy z nim haha jaka tam beke mielismy bo nie moglismy za chuj kartki rozczytac " 2xś w śmietanie = 2x worki na śmieci = 287 " w koncu chodziło o śledzie ale co tam, poszlismy zaniesc zakupy itd pozniej do M. do domu fajną koparke + " jak moja mama jest w domu to przejebane , co chwile nam bedzie z jakimiś biszkoptami wbijac " Jak jebłyśmy z Iza śmiechem z tego tekstu to Ja pierdole , posiedzielismy u niego po czym wbiliśmy do Igora graliśmy na gitarach chwile zajebisty mamy spół z M ; D Pozniej ogladaliśmy texanska masakre i sobie leżeliśmy nie ma to jak wspominanie " ARZEJ ARZEJ " <3 Następnie wbił Wilh. wiec przełaczyliśmy sobie film na egzorcyzmy Emily Rose , ale jakoś nie wyszło nam ogladanie tego bo nikt się nie skupiał tylko Ja a Ig mnie straszył i sie stresowałam ;< Zeszlismy sobie do salonu pozniej na tv i robilismy próbe zespołu Ja grałam na gitarze Mateusz spiewał , Wilh. na basie a Igu na perkusji = kosz + garnki + 2 noże XD Zajebiście nam to szło , wgl spiewalismy pozniej dumke na dwa serca hahaha świetnie nam szło , ale i tak jedno głośnie stwierdziliśmy że głosem zespołu musi być Mateusz koks ;d
Od Igora wyruszyliśmy na 235 hahaha Wilh przycieło kurtke w autobusie fuck yea xD Okazało się że wbijamy do Konrada , no to na Ja i Iza stwierdzilysmy ze 201 bd blizej a chlopaki poszli na nogach. Korki były wiec oni byli szybciej ale co tam XD Doszłyśmy pod dom K. Oni sobie latali po ulicy ale co tam , odzyskałam okulary , pozniej weszlismy do domu bo obiecałam że pojde na chwile wiec poszłam. Wzieli sobie wino i zaczeli grać w "rzucanie pieniązkiem do kieliszka" Ja tylko im polewałam wiec lajcik Ig wypił najwiecej Ja nie piłam bo musialam byc w domu , coś czuje że tam ciekawie jest teraz ;d Tak po za tym gdyż Konradu średnio ogarniał bo gadał przez tel co chwile to Ja i Iz. zaczęłyśmy sprzątać poszłyśmy wiec do kuchni gdzie był cały garnek pierogów ruskich *.* <3 zjedlismy troche sobie
+ Ig i jego kaloryfer <3
Wrocilam do domu , a ze nadal lapka nie mam to siedze u cioci ;p
Dzien udany jak najbardziej ^^
Inni zdjęcia: Le dimanche quenJa nacka89cwa;* patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24Ja patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24