jaka zajebista ta laska *.* wiec dzisiaj szalu nie ma "nagana" za to ze telefon mi zadzwonil na lekcji zawsze spoko xd
przezylam wczoraj zalamanie i ryczalam pol nocy bo przerasta mnie wszystko szkola, rodzina i jeszcze problemy znajomych to juz jakas masakra wiec dzisiaj tez nie pisze bilansu i aktywnosci a od jutra oczyszczanie spinam dupe bo dokladnie od jutra do 18 maja do urodzinych mojego drogiego kolegi zostal mi rowny miesiac i stawiam sobie cel 51-52kg . teraz mam te ok.55 kg wiec mam nadzieje ze dam rade ;p trzymajcie kciuki ;*
a jak u was i co moge kupic mu w prezencie ?;D
ps. dziękuję za mile komentarze o moich nogach ale ja i tak jednak wiem swoje i zrobie tak zeby byly wkoncu idealne ^^