Bo to gwiazda dnia wczorajszego. Niemożliwa po prostu była :)
A i grill na deszczu i mokrym balkonie też. I w ogóle wszystko. Ciekawie i wesoło. Bo jak przychodzą żubry do człowieka to nie można ich wyprosić, nie? Nawet jeśli są w towarzystwie nieznajomych lechów.
Szaleńcy.
Czyli że pozytywnie mimo wszystko znowu :)
A dzisiaj... a dzisiaj... a dzisiaj.. no!!