photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 CZERWCA 2009

'You could be my flamingo..'

To było chyba ze dwa lata temu. Rok temu mnie nie było na Jej urodzinach, a w tym roku będę yy będę w drodze do domu. Ale takiej imprezki, jak była wtedy, to już nie robimy. Zdecydnie za dużo dzieci.

 

 

Ale tak generalnie to dalej bez sensu. I festiwalu jutrzejszego nie zaliczę.

I dupa.

I gips wcale nie przeszkadza w porządkach. Takie odkurzanie na przykład. Czemu miałabym tego nie robić?

Kurwa.

Jestem dorosła to powinnam sobie radzić sama. A to, że nie proszę o pomoc, to znaczy, że jej nie chcę i nie potrzebuję, tak? No cóż.


"Siedzimy, czekamy - będzie dobrze. Sobie radę damy - będzie dobrze"


A od wczoraj w głośnikach "Love, hate, love" Alice in Chains. Bo jest ładne. Najzwyczajniej w świecie.

Komentarze

~Nika pamiętam te chusteczki!!!! :P
mam do tej pory jedną w domu! :)

...a Ty leż i nie marudź!
ja po zeszłym weekendzie złapałam grype (albo ona mnie złapała, w sumie nie wiem) i trzyma do tej pory :/ runęły wszystkie plany na ten tydzień, a było ich sporo i były pięknie intensywne i wyczekiwane... i szlag mnie trafia też... ale przeżyjemy i ponadrabiamy, easyyy :*
12/06/2009 12:12:09