kwitnąca wiśnia
działkowe
(zdjęcie bez przeróbek i innych poprawek) aż dziwne że take ^,-
Dzisiaj gościłam na tej działeczce. Pozmieniało się od kwietnia. Od czasu kiedy kwitła ta oto wiśnia. Obecnie wiśni nie ma, za tą są śliweczki. Śliwki bardzo dobre. Dużo zabawy dzisiaj z nimi miałam. Wchodzi się na balkon, sięga po śliwkę, rozrywa się ją na dwie części, wyciąga pestkę, i rzuca się ową pestkę na blachę -dach tarasu, pod którym siedzi ciocia z mamą ;)))
Tag, lubię straszyć ludzi.
Dzisiaj może popełniłam dwa wykroczenia ?! Nie wiem jak to się nazywa.. Przejechałam może dwa razy na czerwonym świetle.. No ale nic się nikomu nie stało. Zrobiłam dzisiaj z 20km. Miło. Tylko teraz trochę cierpię na uda i zacną du*pe .. Zbyt długa przerwa.. Oj tak.. Muszę dać rower na przegląd.. Dziwnie to brzmi.. Taa.. Wymienią mi olej i takie tam
Nie no.. hamulce przy hamowaniu piszczą, przednie koło coś trze, łańcuch naoliwiony więc jest spoko, rower na zimę był zabezpieczony więc nie powinno mu nic po zimie doskwierać no ale cóż..
Muszę częściej jeździć.. Znacznie częściej.. Na zakończenie wakacji mam zamiar wybrać się rowerem na działeczkę.
Z mapy wynika że jest to 20km w jedną stronę, jednak jeżdżąc na działkę, widziałam że nie ma odpowiednich tras.. Są małe pobocza, w niektórych miejscach nawet nie, i trzeba włączyć się do ruchu, albo jechać tuż przy rowie xD Jednak wszyscy mówią mi żebym dała sobie spokój, bo jak przejedzie tir i za nim dmuchnie.. No to mogę znaleźć się w tym rowie po prawej stronie... :D
Sprawa jeszcze do przemyślenia. Chwilowo poprawiamy kondycję nóg. Pochwalę się że dzisiaj w jedną str 10 km przejechałam w 45 min, a jadąc z powrotem poprawiłam się już o 5 min :D Z tym że przejechało mi się raz czy dwa na czerwonym świetle ;d
Oj tam oj tam.
Zostałam odcięta od wody. Od 22 do 6 rano nie ma wody xd Jaki hardcor.. xd
Dobra.. Bo zaczynam gadać pierdoły. Idę obejrzeć jakiś film i spać.
Plany na jutro?
Może i są, ale o nich nie pamiętam .