dream is destiny

No więc już po dniach białogardu. Fajnie było ale się skończyło. Monika i Dorotka - dziękuję za dzisiaj :* Jestem tak zmęczona że to jest jakaś masakra. Jak tylko skończe pisa tą notke idę się kąpać i spać. NUUUUDA jest. Siedzę i siedzę no i piję wode, i siedzię i pije podę...aaa, zapomniałam jeszcze że siedze. TAAA. Tak sobie patrze napółkę z książkami i zastanawiam się czy nie przeczytać czegoś znowu. Może WYSTARCZY ZE JESTEŚ. spoko książka do przeczytania w 2 godzinki. Jest sobie dziewczyna Weronika, pewnego dnia w metrze poznaje Marka, który próbuje odzyskać jej skradziony telefon. Niestety, nie udaje mu się gdyż jest frajerem.  Potem poznaje Filipa, chłopaka który dosiadł się do niej w pociągu. On jedzie na casting do serialu, a ona do babci. Rozmowa się rozwija, ona pomaga mu ćwiczyć role. W końcu są w Poznaniu. Umawiają sie na kawkę. Ale niestety...Filip nie pisze !!!!!!!!!!!!! Ona biedna, załamana czeka całymi dniami na mejla. O tak!!! w końcu romeo napisał. Zaprasza ją na sztukę w teatrze w której gra główną role.Jak świetnie Oczywiście przyjęła zaproszenie i poszła. Po sztuce, napadają na niego fanki, między innymi "koleżanki" Weroniki. Ale on niezainteresowany nimi zmierza ku Weronice. Idą na kolacje czy coś tam. Są ze sobą, fajnie, super. Pewnego dnia zostaje u niego na noc  i wiadomo co dalej. Ona w skowronkach wraca do domu. Wszystkie chwile z nim związane opisuje na blogu, nazywając go Pan W.  Nagle ukochany się nie odzywa, ona załamana....w skrócie : Filip okazuje się być chujem, a Marek bohaterem. fajnie nie ? dobra, koniec bajki. Porysowałabym sobie, bo te kartki w drukarce wyglądają bardzo kusząco ;> Ale co bym narysowała...? pewnie profil twarzy jakiejs klientki, ale postać z bajki...A TAK W OGÓLE TO CHCIAŁA BYM PRZYPOMNIEĆ PEWNEJ OSOBIE KTORA RACZEJ TO CZYTA BO CHWALIŁ MI SIĘ OSTATNIO ŻE CZYTA MOJEGO FOTOBLOGA, ŻE OD DAWNA OBIECUJE MI, ŻE MI COŚ NARYSUJE, ALE TEGO NIIE ROBI, A JA CAŁY CZAS CZEKAM I JESTEM W 100% PEWNA ŻE TA OSOBA WIE ŻE CHODZI O NIĄ. ale dobra, xd dalej siedzę....napiję się wody, a wiec przerwa., dobra już. Tak w ogóle, to zaraz ni wytrzymam i będę musiała iść siusiu. Obejrzałabym sobie coś, ale oczywiście nie moge bo mam rozwalone głośniki. wrrrrrrrr. ZW na siusiu. 

O TAAAK. ulga na maksa.  Tak sobie myślę o różnych rzeczach, o różnych sprawach i dochodzę do wniosku, że jeśli coś nie może się zmienić to musze sie na to po prostu wyjebać...No bo po co myśleć o tym cał czas skoo i tak nic to nie da ? Takie tam nocne rozkminy.  Lubie rozkminy Moniiiii. A teraz tak się zastanawiam....co papier toaletowy robi w moim pokoju ? o0 a, dobra wiem. Nie chcwiało mi się szukać wacików to wzięłam papier  żeby zmyć lakier z paznokci. HEEEEEH. Chyba zaraz ędę szła spać. A tak w ogóle to chciałabym z gór przeprosić za moje straszne błędy ortograficzne...bo jak ostatnio ktoś mi dał komentarz zwracając mi uwage że coś się pisze inaczej niż ja to napisałam to aż mi się głupio zrobiło, ale ja tak po prostu mam od zawsze....nawet gdybym diami i nocami się teo uczyła to i tak by nic nie dało. Tak już mam. a więc przepraszam xd Postaram się poprawić wszystkie podejrzane słowa które były niepewnie przeze mnie pisase. ;d 

zastanawia mnie, jakim sposobem chce mi się pisać takie długie notki...potrzeba ;d Ale dobra, nie będę się już produkować i po prostu  pójdę spać. Tak, to dobry pomysł. A więc dobranoc :* 

<3