Kropla za kroplą, spada, kap kap.
Patrzę na dwa bąbelki na winie.
Pyk został jeden.
Pyk nie ma już żadnego.
Została idealna płaska tafla czerwonej cieczy.
Czuję się szczęśliwie. Nigdy wcześniej nie czułam tak zazdrości.
Tak, wiem, wierzę i ufam.
Ale niewidzialna szpilka jest, która lekko kłuje wywołując zazdrość.
Dobrze to tak?
Powinnam czuć się jak nagroda. Czuję się tak gdy na mnie patrzysz. Szczerze zakochany.
Ktoś powiedział - związek idealny.
Myślę o plaży. Bezludnej. Tylko szum morza i dwie postacie.
Nie trzeba nic mówić.
Jedno spojrzenie.
Oni rozumieją się bez słów.
Bo po co mówić. Milczenie jest dla nich też cudowną rozrywką.
Lamb.
5.
Ubóstwiam.
Trafia do mnie każdą piosenką, każdą nutą, każdym najmniejszym dźwiękiem.
Back to beginning <3
- Zamknij oczy,
wyobraź sobie ze leżysz na plaży,
słychać szum fal,
drobinki piasku przylegają do twojego ciała.
I teraz powiedz co widzisz,
jaki masz obraz przed oczami
(na jej twarzy pojawia się uśmiech)
- czemu się cieszysz?
- bo przed chwilką tu obok przebiegło nasze dziecko&