Po mojej dośc długiej nieobecnośći spowodowanej brakiem jakiejkolwiek weny wracam xD
W dzisiejszym wydaniu prezentuje Wam dwie w najsłynniejsze pary (według mnie) w serii Final Fantasy.. Na pierwszy plan wysunie sie "związek" Rinoy i Squala ;) Pewnie niewielu wie o co kaman.. powiem tyle, że gorąco polecam
wszystkim konsolowcom i pecetowcom właśnie serie Final Fantasy, bo w sumie nie jest to gra jakie ludzie postrzegają i maja w stereotypach .. Dla mnie to jest raczej mega zakurwista i wyjebana w kosmos i jeszcze dalej, seria gier w których gracz przeżywa cudowną przygode, o której dłuuuuugo nie zapomina...
To co czyni tą serie Wielką to klimat, FABUŁA, bohaterowie ( wystarczy na tych dwoje spojrzec), a przede wszystkim PRZEKAZ jaki te gry niosą ze sobą ;) Takie już mamy czasy, że wartość czegokolwiek określa sie poprzez przekaz jaki to coś ze sobą niesie, a finale maja przekaz ponadczasowy... krótko, to nie są gry, to arcydzieła xD
Ktoś se pomyśli jak osiemnastoletni człowiek może być tak zajarany czymś takim ;) ale kto nie spróbowal tego ten nie wie o czym mówie i tyle xD
Pozdro dla wszystkich miłośników jRPG, którzy znają sie na rzeczy ;) szczególnie dla El Garcia, który rozumie pewnie doskonale o czym mówie w tym momencie i tak samo sie tym jara ;) PEACE :[damyrade]