Dzisiaj wolne od pracy, ogromnie się cieszę bo choroba i "babskie dni" rozłożyły mnie całkowicie na łopatki.
Pogoda za oknem okropna, brzydko, pochmurno i deszcz, prawie jak codzień w Anglii :(
Kuracja przeciwgrypowa rozpoczęta ! Od tygodnia chodzę na siłownię, ale nie wiem czy dzisiaj dam radę z tą chorobą, jeśli nie, workout w domu ;)
OMOMOM.
Ś: kanapka z pieczywa wieloziarnistego z dżemem
2Ś:grapefruit
O:kanapka z wieloziarnistego z sałatą, gotowaną szynką i pomidorem, pomarańcz
K: kubeczek kiślu
Ćwiczenia:
15min - orbitalek
20min - steper (nie wiem, jaka jest prawidłowa nazwa)
5min - bieżnia, prędkość 10km/h
10min - rowerek
5min - schody
+ ćwiczenia na uda, łydki, wewnętrzne i zewnętrzne mięśnie nóg.
ilość spalonych kalorii (według przeliczników maszyn) - 500kcal
Byłam na siłowni, dałam radę ! :)
Od jutra dokładam coś na brzuszek, teraz nie mam już siły a maszyny
na siłowni dotyczącego tej partii mięśni ciała nie dają efektów, bądź nie umiem z nich dobrze korzystać. :P
CHUDEGO !