Fajne zdjęcie w ogóle. Jedyne które było znośne, z moją osobą, bo nie widać mi ekhm, twarzy.
Ej, na prawdę trzeba zacząć spontany, bo jak coś planujemy to nigdy nie wychodzi. Z basenem było to samo. Skręty robione z bletek i z tytoniem gościa, którego nie znam zawsze spoko. Nie mogę zmusić się do czytania Wiedźmina. Jakoś tak nie mam kiedy.
Ukradłam Ewie pierścionek *o*. Ten zmieniający kolory. Jest śliczny. Podjebałam coś największemu jumaczowi wszechczasów XD.
Mam jakiś do dupy humor. Od wczoraj tak w zasadzie... I sama nie wiem dlaczego. To takie irytujące, kiedy tyle osób pyta się co jest, a ja nie umiem im odpowiedzieć. Tak po prostu, bez powodu. :c Kocham Cię. Czekam. Chociaż już tak się niecierpliwię. Chodź tu do mnie, szybko.
Chudnę, dalej chudnę. <3
Zostały już tylko 2 dni. <3 !