buzia Johna z mojej weekendowej zabawy aparatem. :)
Pierwszy trening dzisiaj z Sarką. :3
Pan trener chyba nie był aż tak bardzo przerażony, jak mógłby być, więc bądźmy dobrej myśli..
Korrid skakał, jak szalony i podobało mi się ogólnie. :)
Już się nie mogę doczekać kolejnych, potwornie dawno nie miałam regularnych treningów...
W tym całkowitym szczęściu przeszkadza mi tylko uczelnia, która mnie wkurza. ;p