Muszę uczyć się z chemii, ale nie chcę.
Chcę spać. Snu. Chwilowe złudzenie ucieczki, błogości, spokoju...
Sen.
Wstydzę się. Jestem na siebie wciekła. Już połowa kwietnia, a ja co ? Czuję sie jak Obelix.
Nie mam humoru. Chęci.
Muzyka daje ukojenie, zapomnienie...
http://www.youtube.com/watch?v=4N3N1MlvVc4
Chudego.