Kiciadełko dwa na zdjęciu.
Wrzesień.Cholerny wrzesień się zaczął.
Bez urazy ale bachory poszły do skzoły i się cieszę.
Niektórych ryjów oglądać już nie mam zamiiaru.
Jest kurwa jakaś granica zawsze.
Niestety nie dla nas wszystkich,
Szkoda że to ja musze ponosić konsekwencje czynów innych ludzi.
życie.
Przejdźmy do czegoś innego.
Nie wiem co mam tu pisać.
Nie chce mi się już tu pisać.
Nie mam szczególnie o czym.
Może mam dość pisania tego wszystkiego..
Może nie mam ochoty by niektórzy mieli wgląd w moje życie.
Zmieniłam się to pewne.
Mam nadzieję tylko że dalsza część roku mnie już nie rozczaruje...
To chyba nie dużo.
Czuję że to będzie okropny miesiąc.
Ale trzymam się.
Jak zawsze.
A jeśli nie odpisuję to oznacza że nie mam ochoty na gadanie.
Popełniłam jeden wielki błąd już dawno temu.
Drugi raz go nie popełnię.
A tak ogólnie.
Będę miała w tym roku problem z podsumowaniem.
Wielki.
Bo kilka dobrych miesięcy mogłabym opisać dwoma słowami. ;]
'...Nigdy nie pozwól by strach przed działaniem wykluczył Cię z dalszej gry...'
Łoś nawet nie wiedział jak mądre słowa mi napisał.
Dzięki temu powstaję.
Inni zdjęcia: Przejście przez Bazar bluebird11Kwiecie. ezekh114Buzi milionvoicesinmysoulTypowa zabudowa. ezekh114Daleka droga bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24