wczorajszy sylwester w domu, z polsatem. :)
bo to trzeba byc mna, żeby się rozchorować... dobrze, że przynajmniej M przyszedł i jakoś spędziliśmy ten dzień :)
co do wczorajszego bilansu to kiepsko.. :
śniadanie : 2 kromki chleba słonecznikowego z szynką, herbata z miodem i cytryną
II śniadanie : -
obiad : 3 kawałki pizzy -.-, 2 szklanki soku pomarańczowego
podwieczorem: -
kolacja : mandarynka
aktywność : ZEROWA ! cały dzien w łóżku.
dzisiaj wszystko nadrobię. ! dostałam tutaj takiego kopa motywacji, za którego bardzo dziekuję ! dobrze, że założyłam tego bloga , inaczej nigdy bym się nie ruszyła. ;). zaraz zabieramy się za cwiczenia ;)
śniadanie : 3 łyzki bigosu, kromka chleba
2 śniadanie : -
obiad : kawałek schabu ( dopiero będzie )
podwieczorek : jabłko ( dopiero będzie )
kolacja : jajko, kromka chleba ( dopiero będzie )
aktywność : 10 minut na brzuch i pośladki z Mel B, 50 brzuszków, 50 brzuszków odwróconych, 5 pompek, 50 przysiadów. :)