w radiu leci muniek śpiewający "tinę"; zagalopowałam się, zgubiłam gdzieś znowu wśród głupiej presji idiotyzmu, w lawinie szybko podjętych decyzji, nie do końca przemyślanych; nie tak chciałam, nie tak sobie obiecałam; sumienność zgubiłam gdzieś po drodze. czas to odzyskać, uspokoić się, znów tkwię w niespokojnym lęku, no bo jaki może być lęk? truizmy, truizmy, ale nie potrafię wrócić do siebie, nie wiem co się stało, próbuję opanować sytuację, ale wiem, że to idzie na marne, chyba muszę na siłę zawalczyć