photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 STYCZNIA 2014

pierwsze zakupy od 4 miesięcy.

jadę bo muszę.

znajduję świetną sukienkę. w myślach mówię sobie, że kupię jak schudnę.

mama nalega, mówi, że będzie mi w niej ekstra.

podaje numer 34 a pode mną nogi się uginają. 

'nie ma szans' myślę. 

widzę jej smutną minę. ona już wie co pomyślałam.

idę do przymierzalni, bo wiem, że się stara. nie mogę jej znów sprawić przykrości.

zamykam oczy, biorę głęboki oddech, mama zapina sukienkę.

wtedy to widzę. widzę co ze mnie zostało. 

widać mi każdą kość. ramiona. obojczyki. kości policzkowe. nawet żebra mi odstają.

satysfakcja. przez chwilę. 

potem niedosyt, bo uda dalej są grube.

a jakie mają być? przecież jesteś gruba.

 

 

 

dlatego nie lubię zakupów.

 

Komentarze

wannabeskinnyagain Kochana, ile ważysz/ ile wzrostu?
Skoro sama zauważyłaś kości, a rozmiar jest tak mały... nie daj się JEJ.
Proszę, uważaj <3
Też mam problem z udami... z nogami...
13/01/2014 16:01:50
batrachofobia nie ważyłam się od roku, mam zakaz ;c wzrost: 174 cm.
szkoda tylko, że nie widzę tych kości tam gdzie chcę ;c
uważam na siebie, nie mam wyjścia :*
13/01/2014 19:49:00
Junior esuriet "Kupię gdy schudnę.." - Skąd ja to znam.
Dodaję.
13/01/2014 12:29:04
37reasonstobekilled ja mam to samo, nienawidzę zakupów bo widzę przez to moje kompleksy, każdą niedoskonałość, to boli, za dużo cierpię żeby jeszcze to przeżywać
12/01/2014 23:22:05
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika batrachofobia.