Niczego nowego niestety nie stwierdze mówiąc, że życie to nie piękna różowa baniola rozrastająca się każdego dnia. To nie bajka.Nie ma żadnych krasnoludków, które posprzatają Ci w domu gdy Ty masz lenia. Nie ma trującego jabłka, które po pocałunku ukochanego przestaje byc trujące. Nie ma białego konia i pałacu na wzgórzu. Cóż rzekłoby się szara rzeczywistość. A może nie?! Może tylko zgubilam kredki, które nadawały koloru i blasku mojemu życiu?! Obecnie jestem w otchłani rozpaczy. Moje małe tak i nie. 

Mętlik jaki pojawił się w mojej głowie bez użycia analiz, myślenia jest niedowytrzymania.. Czuje jak do okoła mnie roztacza się wielka klatka. Nie mam powietrza, jedzenia, picia. Zostałam ja z własną głupotą. Straszne. Prosze zabierzcie to ode mnie. Nie chce tego czuć.