Miałam sen. Ten ze wszystkim, których pamiętam był najpiękniejszy.
Rzadko się zdarza, że wie sie coś abolutnie na pewno.
Muszę przyznać, że wkroczyłam w "ich" życie z dumą na twarzy.
Chciałam być twarda co jest rzeczą oczywistą że mi nie wyszło.
To i pewnie masa innych rzeczy, których się jeszcze podejme.
Na szczescie mam kogoś komu mogę powiedzieć wszystko.
Kto jakby się zdawało nie jest odpowiednim do takich rzeczy.
Kto przytuli i powie"nie wyszło, ale wyjdzie"
Czasami płeć kompletnie nie przeszkadza. Trzeba tylko chcieć.
Mam okazje doświadczyć czym jest prawdziwa ta najprawdziwsza
i szczerze mówiąc skradła mi serce.