Simonek =*
Mam parę newsów:
- za dwa tygodnie będzie koń (miał być 16 kwietnia, ale pieniądze będą dopiero za dwa tygodnie ;))
- 4 maja moje imieninki ;D wiem, co dostanę od rodziców... DESKOROLKĘ! ;) Będę śmigać, hah miałam kiedyś deske, ale to było baardzo dwano temu i umiem tylko jeden trik... ollie haha, ale i tak zapewne się wyjebie, gdy na nią pierwszy raz wejdę... A no i niestety najblższy skatepark jest w Czarnkowie, ale mam nadzieję, że uda mi się namówić rodziców, żebym tam mogła jeździć ;)
- mam nowego boya! Po prostu superciacho! Nie będę o nim dużo opowiadać, ale muszę powiedzieć jedną akcję...
Raz wybraliśmy się na zakupy (ja, moje nowe superciacho i Ola) moi rodzice poszli do sklepu, a ja chodzę z nimi po rynku, przechodzimy obok skelpu z butami i... sukienkami, ja mówię do mojego ciacha: "Zobacz, jaka ta sukienka jest piękna!" Ola potaknęła.
Sueprciacho (tak będę na niego mówić) chciał już iść dalej, ale ja z Olą uparte jak osły czekamy, aż on się kapnie o co biega... No, ale soimy i stoimy i nic! No to się wkurwiłam i taką scene mu odwaliłam, krzyknęłam na niego: Ale Ty jesteś pusty, cholernie podoba mi się ta sukienka!... To znaczy, że chcę mieć tę sukienkę! Przechodnie zaczeli sie na mnie głupio patrzeć, ale mi było głupio... A moje superciacho i tak nie kupiło mi tej sukienki... Powód? Była za droga...