Nie wiem czy tak jest, ale chyba po jakiejś części tak. Mianowicie kiedy ja mam zastój to inni też ;P
Tak tak wszyscy macie rację (odnoście komentarzy do poprzedniego wpisu), ale już wyruszyłem w poszukiwanie wody, która może te zbiorniki wypełnić i jak do tej pory kilka kropelek się trafiło.
Zasady? z reguły są one po to, żeby je łamać, aczkolwiek kiedyś pomyślałem w ten sposób: Powiedzenie to dotyczy ogólnie ustalonych norm, do których wszyscy się jakoś ustosunkowujemy. Natomiast własne zasady należy uwzględniać i trzymać się ich. To zdanie siedziało we mnie przez dłuuuugi okres czasu, aż do pewnego momentu, który nastąpił kilka godzin przed wrzuceniem tego wpisu. Dlaczego nagle okazało się to bzdurą? Właściwie sam do końca nie wiem, wiem tylko tyle, że przed kilkoma dniami postawiłem sobie pewne twierdzenie i postanowiłem się go trzymać, a po niedługim czasie nie potrafiłem tego zrobić.
Ciekawe jest to, że właśnie niedotrzymanie tego może być bardzo owocne i pozytywne, ale czy takie będzie, to pokaże najbliższa przyszłość.