Spałam sobie słodko , gdy nagle w kuchni coś się zbiło . Obudziło mnie to . Przetałam oczka i wstałam leniwe z łóżka ziewając głośno , ruszyłam w stronę kuchni . Okazało się , że moja mama stłukła szklankę . W myślach pomyślałam sobie , że potwierdziło się to iż jest ona ciamajdą .
- cześć mamo , zrobiłaś coś na śniadanie bo jestem trochę głodna a i mam do Ciebie taki mały interesik . - spojrzałam na nią i uśmiechnęłam się szeroko .
- tak zrobiłam tosty i parówki . Weź sobie coś , a ten interesik to pewnie chcesz , żebym Ci dała pieniądze prawda ?
- taak , idę dzisiaj na pizzę i jakbyś mogła to daj mi tak z trzydzieści złotych . - mama spojrzała na mnie i wyciągnęła z portfela czterdzieści złotych .
- daję Ci czterdzieści , ale jutro prosze nawet do mnie nie przychodzić bo i tak nic nie dostaniesz . Idź w pole truskawki zbierać zarobisz sobie i zobaczysz jak ciężko pracuje się na pieniądze .
- taak taak , oczywiście bo ja nie mam co robić tylko truskawki zbierać . Zawijam kiece i lece . - uśmiechnęłam się do niej i poszłam po tosta i parówkę . Nałożyłam sobie na swój talerzyk i usiadłam do stołu . Zaczęłam jeść i popiłam sokiem pomarańczowym , spojrzałam na zegarek . Nie przeraziła mnie ta godzina , wiedziałam że Sebastian przyjdzie dopiero po południu . Zjadłam spokojnie śniadanie i poszłam do łazienki . Umyłam zęby , twarz po czym rozpoczęłam malowaie się . Narysowałam czarne kreski na górnych powiekach i dolnych . Wyjątkowo ładnie udały mi się , zazwyczaj nie podoba mi się efekt . Nałożyłam fluid dokładnie .
Wyszłam z łazienki i poszłam do swojego pokoju . Ubrałam krótkie spodenki w kolorze jasnoniebieskim i bokserkę w paski . Wzięłam niebieski lakier do paznokci po czym pomalowałam paznokcie u stóp . Gdy skończyłam siedziałam sobie na łóżku . Dostałam esemsa od Blanki z propozycją spotkania , niestety musiałam jej odmówić ponieważ byłam już umówiona . Oczywiście zrobiła mi z tefo powodu wielkie wyrzuty . Nie rozumiała mnie , nie wiem czy nie chciała abym była szczęśliwa czy co się z nią działo . Ona miała swojego ukochanego Bartosza , a ja niby nie mogłam mieć ?
Dziwiłam się temu , że robi z tego takie straszne problemy . Zaczęłam nawet przypuszczać czy ona czasem nie kocha się w moim Sebastianie . Gdy tak myślałam usłyszałam głos mamy dobiegający z jej sypialni . Poszłam do niej .
- Karina ja dzisiaj na noc wychodzę , wrócę jutro po południu . W lodówce masz coś do jedzenia między innymi mrożonki . Na obiad idziesz na pizzę więc z głodu nie umrzesz .
- dobra spoko poradzę sobie nie musisz się martwić . coś jeszcze bo nie chce mi się tutaj stać a po za tym boję się , że zaraz sobie coś z lakierem zrobię a przed chwileczką malowałam paznokcie i nie chce mi się robić drugi raz tego samego .
- dobra idź i nie ryj beretu . Zaśmiałam się z niej , moja mama była zazwyczaj wyluzowana . To mi się w niej podobało najbardziej , inni rodzice zazwyczaj byli tacy sztywni . Poszłam do kuchni i nalałam sobie soku do szklanki . Sączyłam go powoli , włączyłam telewizję i oglądałam jakiś film . Czas bardzo szybko mi zleciał ponieważ za nim się obejrzałam była godzina czternasta . Usłyszałam dzwonek domofonu . Podeszłam do niego i okazało się , że to Sebastian . Ucieszyłam się bardzo bardzo , pobiegłam do swojego pokoju i wzięłam telefon do ręki . Wynalazłam jakąś torebkę . Była ona koloru białego w czarne pasy , wrzuciłam do niego telefon , gumy i klucze od domu . Ubrałam klapki . Wyszłam z domu zamykając drzwi . Gdy byłam w połowie schodów zapomniałam , że nie wzięłam kluczy a mama też wychodzi więc musiałam się po nie wrócić . Wbiegłam na górę i wzięłam kluczę , okazało się że nie wzięłam nawet pieniędzy ze stołu .
Wzięłam rzeczy i zeszłam na dół . Gdy otworzyłam drzwi bramy zobaczyłam Sebastiana . Podobały mi się jego perfumy , miał na sobie hawajki i niebieską koszulkę ze stoprocent . Miał też full cap , kochałam te czapki .
- cześć Karinka . - powiedział słodkim głosem i przytulił się do mnie lekko . Ździwło mnie trochę . Pogładziłam go ręką po plecach .
- cześć Sebastianek . To gdzie idziemy na tą pizzę ? Chodźmy może tam koło tego CPN'u . Wiesz gdzie to jest no nie ? Nie powiem Ci nazwy bo nie wiem i nie pamiętam . - zaśmiałam się i stanęłam obok niego .
- tak wiem , ale nazwy także Ci nie powiem bo nie wiem sam .
Chodźmy już bo jestem głodny . - ruszyliśmy w stronę pizzeri .
Rozmawialiśmy o wszystkim . Świetnie się z nim dogadywałam .
+ . miłego czytania Wam życzę . : )
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaPiecuszek slaw300Druga strona medalu mnilchasNa placu zabaw w Kowalewie patkigdW Karbówku patkigdJa patkigd1492 akcentovaNad jeziorem patkigdNa tle jeziora patkigdWesele patkigd