diabeł krzyczy do ucha a anioł szepcze i kogo słuchać?

następnym razem nie zaczynaj czegoś do czego nie dorosłeś .

kiedy siedziałam wieczorem przytulona do niego spostrzegłam spadającą gwiazdę, zapytałam go jakie ma życzenie, odparł: 'nie mam żadnego, moje największe życzenie spełniło się i siedzi obok mnie'.

jesteś mi potrzebny do przetrwania, jak tlen.

tej nocy drażniły mnie jego oczy , widziałam w nich wszystko. każde nasze spotkanie , każdy pocałunek , każdą wspólną noc i każdą kłótnię. widziałam nasze rozstanie . jego twarz przypominała tak wiele momentów , jego dotyk był tak samo czuły i stanowczy jak kiedyś. Ale najgorszy był ten pieprzony ton głosu zachrypnięty i sarkastyczny tak jak wtedy gdy po raz ostatni powiedział ' wybacz że jestem dupkiem'.

chciałabym poprostu do niego napisać, dowiedzieć się, co u niego słychać, czy jest szczęśliwy, czy wszystko jest tak, jak chciał... wiem, że i tak nie powiedziałby mi niczego nowego, ale niech da jakikolwiek znak życia... moje oczy tęsknią za jego brązowymi tęczówkami, opuszki moich palców za jego ciałem, dłonie za dłońmi, usta za ustami, język za jego smakiem, moje ciało za jego ciepłem, uszy za tonem jego głosu, nos za jego zapachem, a ja za nim... nie chcę od niego niczego, za to od świata chcę bardzo wiele, bo chcę jego, znów, choć na chwilę... nie przestanę go kochać.

chciałabym nauczyć się czuć szczęście razem z Tobą. chciałabym potrafić w każdym, nawet najmniejszym detalu dostrzegać odrobinę nadziei. uczysz mnie uśmiechu, tego szczerego - zwracasz uwagę na każdy, mały szczegół który wywołać może szczęście - a mimo to nie potrafię sprawić by moja dusza się śmiała. Dobrze jak jest dobrze, fajnie jak jest fajnie, kocham jak mnie kochasz.

i mimo, że wszystko inne się jebie masz osobę przy której problemy są nic nie znaczące.

przychodzi taki dzień, kiedy nawet żelki haribo nie, są w stanie Cię uszczęśliwić. kiedy stając przed lustrem, potrafisz wykrzyczeć, że nienawidzisz samej siebie.

przedsmakiem spotkania w parku, dotyku prawdziwej dłoni, oddechu na karku, czułych pocałunków. są grą wstępną Waszej miłości.

moja głowa to istny śmietnik Twoich kłamstw.