Może własnie tego mi było trzeba.
ostatnia szczera rozmowa z M... pozytywnie rozpatrzone moje problemy :P
Dzisiejszy dzien uwazam za bardzo udany:
w pracy jak to w pracy ale wyszlam o 14.00 :P
po pracy kawka u Anny S. pozniej spacer z ta patelnia :D i z dziciaszkami :)
super pogoda :) w koncu zalozylam baleriny i cieniutka kurtke i bylo mi CIEPLO :D lubie sloneczko :)
potem zakupki z M. dostalam ladne buciki :P moje wypatrzone i troszke rozkoszy dla podniebienia :D
co prawda jeszcze praca przede mna ale milo bedzie z taka motywacja :D
Anno A. co tato nasz zawsze gral na harmonijce?? bardzo mnie meczy ten utwór :P