Te wakacje mnie wykończą, ale do tej je*anej szkoły też mi się nie śpieszy. Byle do cieszanowa. Perspektywa skrócenia wakacji o dwa tygodnie dobija, ale póki co jeszcze dwa przedemną. Oby pogoda dopisała, słońce wyszło.
Byle pretekst do uśmiechu.
Wczorajsze KSU - szóstka z plusem.
Naprostowanie kręgosłupa na fali i podniebne śpiewanie moich bieszczad,
lubię to.
dziwne są to wakacje, za prawdę powiadam Wam.
może kolejne z tych o których z perspektywy czasu będę mówic 'przełomowe', a może kolejne z tych nieszczególmych.
dziwne, po prostu.
jedno jest pewne.
COŚ SIĘ DZIEJE.
Nie ma mnie.
I chyba
Nigdy mnie nie było
życie, sen, dobro, zło
Świat nie zapamięta.
Dobij mnie.Grzechu mój.
Ja całkiem sam uciekam.Kruki dziobią oczy duszy