no cześc. a raczej bonżurRrrRrr!
Marlen mnie uczy francuskiego [chociaż sama nie ogarnia hihihihi], no to fest. Bedę teraz bardziej światowa niż zagraniczna. co kolwiek to znaczy. Pan B. pewnie wie co to znaczy, bo sam używa tego sformułowania ku ogólnemu zdziwieniu [ mojemu i Monkowemu]. 3 godziny z nim w piękne wtorkowe popołudnia *jebjebjebjebjeb+ściana*. no i git. no ale chooooy z panem B. w końcu nie będę tu o nim pisac, jest na to zbyt wykfalifikowany, ale niestety nigdy nie ma okazji by nam to zaprezentowac w 100%. :< to nasza kulpa ! codziennie będę siedziec w szkole do 15/16. feeeeest dwa.
Nie śpię w nocy, to jest zUe, inni to widzą, noico. I tak 1/4 działa mi na nerwy [statystyki z roku na rok mają sie lepiej] . piję herbarte, bo mi zimno. i obmyślam plan zagłady, jak zwykle wieczorem. tyle, że sama. jak zwykle wieczorem.
ciesze się. C:
' In 666 ways I love you and my heaven is wherever you are '
[stara miłośc nie rdzweieje xd ]
ej, bejbe ! F I N LA N DI A!
Jak nie spotkam V.V. to się załamię. xD
ludzieludzieludzie, kocham ich reakcje i jedyny damski kibel w zst<3
' TO JEST DAMSKI ! ! ! '
" Mo: chodź, bo jeszcze pomyślą że to my... XD "
a no, i tak w samym meritum notki, chciałabym pozdrowic p. WilQ'a,
co by nie było, że ta notka nie jest o nim. bo jest bardziej niż się Wam wydaje !
joł joł!
a! no i to co najważniejsze ! chcę powrócic do tego co kiedyś kochałam !
i zrzucic te papucie z twarzy ! XD