I znowu,musiałam.
Jest stabilnie. Halloween się udało chociaż szału nie było, tak to już jest jak jest się trzeźwiejszym od całej reszty ( chyba po raz pierwszy :O ).
Dzisiaj boli mnie każdy mięsień ale w sumie do przeżycia.
Pokochałam latino <3.
Co czwartek godzina takiego wycisku to to czego potrzebuje.
Otwórzcie mi mój sklep po drugiej stronie ulicy!
Jeszcze tylko 15 dni.
Co mogę chcieć na urodziny?