w sumie to naprawde nie jest mi łatwo cokolwiek napisac po poprzedniej notce.
powiem tyle : jest dobrze. Babcia żyła pięknie i pięknie odeszła. Brakuje mi jej fizycznie mimo iż czuję jej obecność. Pokój w którym mieszkała, wygląda tak jakby miała zaraz wrócić tylko na chwilke wyszła.
jest naprawde ok. zawsze jest ok , no nie ?
tylko, ja chce już wakacje, ja chce już festiwal, ja chce już do Kanady, ja chce już do Włoch, ja chce już nad jezioro..
chociaż pogoda jest wreszcie ładna x]
kiedy teraz o tym myślę- o przyszłości, to wydaje mi się, że to wieki, że czas perfidnie mi się dłuży. A kiedy za miesiąc, dwa, za rok, za 23 lata popatrze na to z perspektywy czasu wyda mi się, że czas tak szybko minoł.