Witam .
Wstalem o 8
I od rana dopisuje mi zajebisty humor ;)
Dawno sie tak nie czulem :)
No to dzisiaj raczej jakies piwko
A teraz jakis poryty tekst i spadam.
"Dawno nie widzieli jej! wyszła rankiem... nocowała...
Spod moro fidelki ej! wyszeptałem "cho no mama..."
Chodź do chama, no kochana! czas, by gra eksplodowała!
Wpierdalam wisienki z niej, pochowane po organach!
I kalamary na Grand Cannari, grillowane "kałamary",
Opalone "matahary", za banany zza Sahary,
Wiją się jak Harpagany! chodźmy, w kurwę, na wagary!
Możny kumpel miał Atari, jak młodzi byliśmy... stary!"