ostatnio chyba nie chcę niczego więcej, tylko, żeby się ułożyło.
i nawet nie chcę tego dla siebie. po prostu nienawidzę patrzeć, jak ktoś się męczy, a ja nie mogę mu pomóc.
nie oczekujcie nowych zdjęć. jest tak zimno, że chodzę w kurtce zimowej. mój parkinson razy dwa to nie jest coś wartego uwiecznienia.
i ogólnie idę się znowu zasładzać. no, to cześć.