Powracam, powiedzmy, w wielkim stylu.
Ach, nawet nie chce mi się spać z tak wielkiego podniecenia, bo nie mogłam się doczekać, żeby dodać pierwsze, nowe zdjęcie. Mam pewną rodzaju zajawkę, więc będę dodawać często. Mam duużo do nadrobienia.
Zdjęcie stare, ale poświęcenie było. ;-)
Działam cały czas jak maszyna, usypiam przed 2, budzę się o 8, codziennie robię to samo. Jestem dobrym materiałem na wystąpieniu w reklamie KitKat'a?
Cii! Ani mru, mru! Nie naruszać milczenia! nie naruszam. Cii! Który tam hałasuje? A, to znowu ja.
Julianie, jestem Twoją niewolnicą!