jakieś z dupy zdjęcie.
nie mam zdjęć.
jezu, jestem tak rozchwianym emocjonalnie człowiekiem,
że sama siebie załamuję.
naprawdę, ja chciałabym być inna, ale nie potrafię.
życie jest takie przewrotne, w jednej chwili wszystko jest ok, w następnej wszystko się sypie.
jak wstałam, była zła na cały świat, teraz przyszła kolej na smutek, zaraz pewnie spotkam się z Sylwią i będę cieszyć mordę.
i weź tu za mną nadąż człowieku....
generalnie to.... jest nie za dobrze...
ja już nic nie rozumiem, naprawdę.
"To call for hands of above
To lean on
Wouldn´t be good enough
For me, no "