As your attorney... ;)

Jakoś to trzeba zacząć... Nigdy nie byłem dobry w zaczynaniu czegokolwiek, toteż niedziwota, że i tym razem źle zacznę ;)

Co u mnie?

- Sesja. Niby hardkor, ale do ogarnięcia. Myślę, że mam już za sobą 3/4 egzaminów, co prawda 2 jeszcze nie sprawdzone, ale wyników się nie obawiam ;) Przede mną jeszcze tylko 'boss' tego poziomu - ekonomia. Rzetelnie zapierdalam co dzień, aby zaliczyć ją w terminie zerowym mimo, że wydaje mi się to poprostu... niewykonalne.

Skąd taki login i zdjęcie?

- Na zdjęciu Dr Gonzo z Las Vegas Parano ;) Paweł eSem zwany dostrzega w nas niesamowite podobieństwo charakterów... Polemizowałbym, ale jak mówi pewna stara rzymska mądrość [której uczono mnie na łacinie -_- a która już mi z głowy uszła w jej oryginalnym brzmieniu] "Nikt nie jest sędzią we własnej sprawie", czyli że nie mnie siebie oceniać ;P Ponoć też jestem grubas tak jak Gonzo, i studiuję prawo, które on skończył i w ogóle podobniejszej do mnie postaci w całej światowej kinematografii nie sposób znaleźć. A login asyourattorney => AsYourAttorney => as your attorney => jako twój prawnik <= od tych właśnie słów Dr Gonzo zwykł zaczynać swe jakże wartościowe porady.

I na początek, myślę, że wystarczy. Pozdro szeset!