"tracę siły, zasypiam, czuję tą cudowną lekkość
koniec mojego życia, budzę się - znowu piekło!"
ja tu siedzę
wyszłam
o kurwa
jestem beznadziejna, co robię?
myślę
myślę
myśli są monotematyczne, jak całe życie
tak
zdecydowanie, wkurwiam się
bo wiem że dzisiaj już nic dobrego się nie zdarzy...
mam ochotę napierdalać łbem w ścianę
kurwa mać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
lecę na ziemię, na trzeźwość spadam
boże, chce umrzeć, co w ogóle gadam
to wszystko straciło sens już dawno
wiem tylko to, że nazwę to prawdą
o czym ja myślę, dlaczego nie warto
tracę wiele za swoją durną marność
i powiem ci ziom w smutnej tajemnicy
że szybko będę się mrozić w kostnicy
i to dużo, dużo szybciej niż myślisz...
zabijają mnie zdarzenia, epizody
niepotrzebne są tu żadne dowody
jak z człowieka może stać się wrak
wciąż nie kumasz - przeliteruję wspak
i powiem ci tak, a ty przemyśl to
kiedy ktoś mówi, że życie to dno
nie próbuj pomagać, i gadać i pieprzyć
że wyjdzie na prostą, że się polepszy
bo to kurwa zabija jeszcze mocnej
i jebie się w głowie, a dzisiaj się potnę
i powiem po co jest życie, sensu nie ma
po co wstawać rano, żyć łatwo się nie da
zapierdalasz do roboty do starości
nikt tu nie widzi jebanej nicości
a sens dawno uległ już degradacji,
no i powiedz mi kurwa, że nie mam racji............................
beznadzieja
szuka towarzystwa pasażera
o chodź, zaproszę ciebie
dam ci się pobawić
poźniej w głowie najebię
mam dosyć i widać to tu
cały czas myślę że bóg to gnój
jeśli w ogóle jest
jak chcesz, zrób na to test
zabij się człowieku
czy poznasz którąś z piekła reguł
a może to będzie twój koniec
gryź ziemię, smacznego ci powiem
beznadziejny brak weny
bezbombie !!!!!!!!!!
chyba zajrzę do apteczki
...
co w ogóle?!?!?!?!?!?!?!?!