Mogłabym usiąść i płakać. Bo tyle do nauczenia, bo pół weekendu mi zabrano, bo dziś było nudno i z niewiadomych przyczyn niemożliwie bolał mnie brzuch. Poza tym spotkałam się z brutalną naturą ludzką, o którą nigdy bym nie śmiała podejrzewać.
Mogłabym usiąść i płakać, ale.. nie chce mi się:)
Z ogromnym trudem podjęłam walkę ze samą sobą, ze swoimi słabościami. Zapominam o tym, co zadało mi ból i cieszę się z każdego miłego momentu. A jeśli moment jest zły, to nie mam zamiaru udawać, że jest fajnie. Ale każda zła chwila minie, tak samo jak i ta dobra. I staram się, żeby sytuacje zwykłe były bardziej pozytywne niz negatywne.
Jestem z siebie zadowolona:)
Żałujcie nieobowiązkowi uczniowie, którzy nie zawitaliście dziś na francuskim! Słuchaliśmy interesującej piosenki. Po francusku oczywiście:)
Słowa o tym, że powinniśmy brać z miłości jak najwięcej, oraz kochać, ale nie czekać z Alą i Darką zinterpretowałyśmy następująco: TEJK MI BEJBI, NAŁ! :D
Zdolniachy, wiem.
I proszę nie popadać w skrajności.
Nie trzeba obchodzić się ze mną jak z jajkiem. Przecież ja w sobie siłę buduję!
A na uchu mam kota! Kotę, kociaka, kociakę, kociczka lub kociczkę.
Niemieckie :D
Użytkownik asiusia91
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.