Ja wiem, że piszę tu trochę smutno i źle. I że może niepotrzebnie to robię, ale wynika to z tego powodu, że sie nudzę.
Dziękuję, że piszecie mi tak miło, że moge na Was liczyć, że będzie ok i w ogóle. Ja wiem, że może i tak będzie. Ale skoro na razie tak nie jest radzę sobie z tym w taki a nie inny sposób. Zły czy dobry- nikt nie wie.
Ale dzięki. Lubię Was.
Jedna z tych nielicznych osob, którą od czasu do czasu widuje w moim domu próbuje mnie jakoś motywować do istnienia. I robi to wszelkimi sposobami.
1)
- Nie boli cię głowa od tego telewizora?? Ja nie wiem... Tak cały dzień? To przecież szkodliwe!
- No...
- ...?!
- A co mam robić?
- Nie wiem, przejdź się gdzieć, albo co...
Faktycznie. Świetny pomysł. W piżamie, samotności i przy blasku księżyca. I jeszcze w trakcie filmu o zgwałconej kobiecie. Taka mnie ochota naszła, że nie wiem.
2)
Kupiła/zdobyła nowe blachy do pieczenia ciast.
- Ale one fajne. A może nam Asia coś upieczesz?!
Przemilczałam sprawę.
3)
- Mam do ciebie zadanie.
- ...
- Idź na pocztę.
- yyy... Nie mogłaś ciocię poprosic? Przecież szła tam...
- Nie. Idź ty. To ci na zdrowie wyjdzie.
4)
Dziwne spojrzenie osób przebywających w kuchni.
- Obudziłam się. Przed chwilą. Coś mnie obudziło o 7 ale zamknełam okno i spałam do teraz. A to dziwne bo wczoraj położyłam się przed 23 i nie miałam zbyt meczącego dnia...
- WPANIALE. Oby tak dalej!
Ironia wylała się z tego komentarza. A nastepnie przyjechali goście i zobaczyli mnie w piżamie, z rozmazanym tuszem i krojącą pomidora.
- Dalej, dalej. Szybciutko.
Uciekłam.
Polecam Wam grę w kulki:
http://absolutist.com/online/bubbles/
Tylko ostrzegam, że naprawdę zżera czas. A że mi to ostatnio pasuje to gram. Miałam nawet 47 ts. punktów!
Jak będę miała coś sensownego w głowie to się zdobęde na komentowanie innych photoblogów.
Użytkownik asiusia91
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.