Tą notką uroczyście otwieram najgorszy tydzień w tym miesiącu, może i półroczu, jak przetrzymam z dobrym zachowaniem i ocenami, nie zawalę ani jednej kartkówki czy sprawdzianu- mogę być z siebie dumna. Może jutro albo za tydzień jakiś fajny dzień z dziewczynami, przydałoby się... Patrząc z perspektywy roku wiele się zmieniło, specjalnie od wiosny, od pierwszego ogniska, nowych znajomościSzkoda, że niektórzy się w ogóle nie odzywają, a wiele obiecywali, przede wszystkim, że będą, że w każdej chwili mogą przyjechać/przybiec/przyjść, że mogą we wszystkim pomóc, zabiją kogo będzie trzeba i będzie na zawsze... Co się okazało po pewnym czasie- poszliśmy w niepamięć... To się nazywa kurewstko, fałszywość? PUSTE OBIETNICE.

Rozśmiesza mnie pewna akcja, ale lubię o niej wspominać, przynajmniej mam co. :) Chciałabym się dowiedzieć- dlaczego? Odpowiesz?

Ja pierdolę, jutro cała rodzinka u mnie, z pewnej racji, że moja kochana mamusia ma dzisiaj urodziny, także mamo, wszystkiego najlepszego, żebym Ci tak nie dopiekiwała, żebyś była szczęśliwa i wkońcu dumna, ze swojej córki (powątpiewam w to, ale ok)

idę zrobić herbacię z cytrynką, omomomomom.

I w dupie mam Kopciak Twój komentarz, że nie chce Ci się tego czytać, kocham Cię. <3Dominiko zdrowiej, niech ta szyna spierdala z Twej nózki, bo jej zrobię azjatyckie walki. Pozdrawiam mojego chama, kiedyś dostaniesz, jak Ci obiecywałam. ;*

Siadaj koło mnie, to dla Ciebie jest ławka, posłuchaj jak pięknie o miłości gada, ten który miłości nigdy nie zaznał.