p o t a r g a n a p r z e z c z a s i p r z e z m i e j s c e
w t ł u m i e r o z w r z e s z c z a n y c h k o l e ż a n e k s z ł a
Ale pada. Byłam dziś nad morzem akurat jak zbierało się na burzę. Siedziałam sobie na skale. Nic. Dobra, czas wracać do domu. Szłam plażą i zaczęło padać. Potem lać jak z cebra. I to chyba byłó głupie. Weszłam sobie posiedzieć do budki ratownika i obserwowałam niebo przecinane błyskami przez jakiś czas. A jacyś panowie puszczali latawce. Też mądre. Jak dotarłam do domu byłam całkiem mokra i w ogóle nic rodzice nie powiedzieli. Dziwny jest ten świat, jak to śpiewał Niemen.