Wiesz, ze wszędzie widzę smoki?
Jak świat długi i szeroki.
Gdzie nie spojrzę własnym okiem
do czynienia mam ze smokiem.
Patrzą na mnie na ulicy, na straganie, w kamienicy,
Na balecie, w sklepie, w szkole,
i z nad stołu, i pod stołem.
każdy łapska ma ogromne, zawsze brudne
i paskudne
Każdy futro ma z połyskiem,
ryczy często, czasem z piskiem.
No a z ogromnego pyska
wyrastają te zębiska!
Smoki pewnie ogniem plują,
ale przy mnie się hamują.
Wymachują ogonami
ślinią się hektolitrami.
Każdy z nich radością tryska!
Mama mówi na nie: psiska...