SZALEŃSTWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ooołł jeeaaah
dobra wiec tak hahahah umierałam cały poranek po czorajszym barelu :D ale jak smiesznie było to koniec świata:D
moja dieta... hmmm ostatnio wiecej jej nie ma niz jest ale z drugiej strony mnie tez troche ubywa hhaha ;p
nie wiem czy pisałam to juz wczesniej ale chyba nie, ze bede pracowała w deka tylko dwa dni w tygodniu... bo zatrudnili druga barmanke haha ale napewno nie bedzie leposza niz ja ;p skromnosc to podstawa:D ale w sumie moze i dobrze-przynajmniej wroce do zywych:D
a plan na dzis?
byłam sie spotkac na chwile z ulubiona osobą na tym swiecie:D zostałam standardowo nakrzyczana za nic i od razu mi humor poprawił:D oby do srody :D o 16 jade z Alusia ogladac mieszkanko, a po 17 przyjezdza kolega w sprawie opon do niejeżdzącej wisienki ale jak chce to niech przyjezdza:)
a od 19--dekaaaaaaaaaaaa karaoke!!!!!!!!!!!!!! :D