Powroty są trudne, a nawet trochę bez sensu. Skoro robimy krok na przodu to dlaczego gdy coś pójdzie nie tak wracamy do punktu wyjścia? Twierdzisz, że jesteś odważna, a wolisz wrócić do tego co było, bo tak Ci wygodniej.
To jest sposób na poradzenie sobie z problemami? Ale przecież nic się nie dzieje, wszystko się układa. Jakże dziwny jest Twój tok myślenia. Spokojnie, niedługo odpuścisz, bo tak Ci będzie wygodniej.
Połowa drogi za Tobą, Aniu.