Dziękuję kilku osobą za potrzymanie mnie na duchu, przez wczorajsze sceny. Ewidentnie nie wyrabiałam psychicznie.
Człowieku Ty psychicznie mnie zabijesz!
Ale już czuję się o niebo lepiej, gdy widze ten zajebisty śnieg za oknem.
Jednak nadchodzi moment, kiedy trzeba iść do przodu. pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.