WFM-ka zjechała ze stołu montażowego, co prawda nie ma jeszcze linek i instalacji ale już wyglada jak motocykl ( no może jak pół porównując z junakiem brata).
I to chyba wszystko w tym wpisie, bo jak pomyśle, że musze na jutro napisać referat o kampanii cesarza Klaudiusza w Brytanii to mi wszystkie fajne mysli uciekają z głowy...