Tak więc dziś stwierdziłam ,że podsumuję wakacje 2009/2010.
A więc zaczęły się cudownie i były takie do końca.
Mnóstwo sie działo , dużo odwiedzonych miejsc. Mimo ,że nie udało się kilka zaplanowanych rzeczy to nie można na nic narzekać.
Lipiec upalny był i fajny , sierpień zdaje się ,że jakiś krótki i raczej deszczowy.
Odbyło się kilka wyjątkowych imprez , z Wami. Spotkania na kamieniach ,górkach itp. To wszytko bd bardzo pamiętać.
Codzienne popołudnia i wieczory z Tobą. Nasze wypady do Warszawy , sesje zdjęciowe ,spacery i mnóstwo chwil razem. To tak Nas zbliżyło do siebie.I jednak powiem ,że wakacje te były najlepszymi wakacjami odkąd pamiętam. Kurde , jest super. Mimo wszystko.
Po za tym mam dziwnego kota ,który zderza się z szybą -.- ;D
No i jutro rano do szkółki ! Ależ się cieszę ;/
Dobra dobra bd dobrze , w sumie aby do weekendu !