Kolejne zdjęcie z moją Nataszką. Jakie to jest cudowne dziecko... Czasami chciałabym być takim małym dzieckiem, którego jedynymi problemami są rzeczy jak np. że ktoś mi nie chce dać do zabawy czegoś... Dzieci są takie szczere i bezpośrednie.
Ja od zawsze wiedziałam, że babcia chce mnie wyeliminować. Ja wcale nie przesadzam... Dzisiaj np jedząc obiadek przez nią zrobiony złamał mi się ząb ;/ Dobrze,że tylko tyle... No, ale niestety jutro z tego powodu muszę rano do dentysty jechać :(( a później chyba sprzedać książki. Nie chce mi się już iść do szkoły, więc pewnie zwyczajnie zrobię sobie wolne :)) I tak dziennika już od piątku nie ma.
Znowu dzisiaj musiałam zakręcić Glorii włosy, ale w zamian za to musiała czytać mi głośno książkę, co by czas kiedy jej fryzurę układałam nie był czasem straconym. No mam nadzieję, że się podobało wszystkim... Ja chyba zacznę pobierać opłaty za wszelkiego rodzaju usługi fryzjerskie. A może pójdę na jakiś kurs fryzjerski i otworzę własny zakład (ale to tylko w razie jakbym się na studia nie daj Boże niedostała)? Zawsze to by coś było.. heh...
Więcej pisać nie będę, bo źle się czuję!!