w a k a c j e 08'.

na zdjęciu z tą co mi działała dzisiaj na nerwy! oblała mnie wodą, spryskała mi moje włosy dezodorantem {syfiastym z plejboja} i zrobiła ze mnie zbuntowaną nastolatkę hahah, ja się wcale nie śmieję! to nie jest śmieszne ;| jak mogłaś!

kurde.. a ja, głupia, i tak Cię loffciam. ;*

a ja nie będę taka wredna i wspomnę o tej małpie w mojej notce, bo jej zawdzięczam poprawę humoru! ale to nie zmienia faktu iż foszek jest ogromny.

______________________________________________________________________________________________

moje postanowienie poszło się jebać. czuję, że gdybym dzisiaj została w domu byłoby tak samo jak w sobotę przez czwartek. czy ja wiem? może jeszcze się sama do tego stanu doprowadzę, w tym akurat jestem dobra. ;) dzień dzisiejszy i następny spędzam z Napoleonem, już myślałam, że chociaż się rozstanę z nim i ze swoimi chorymi myślami na chwilę idąc na trening, ale się przeliczyłam na taką odrobinę radości.

zabrałeś mi resztkę szczęścia, które tak chciałeś odzyskać