My ludzie jesteśmy pełni jakiś obsesji z jednych udaje nam sie wyrwać a inne włóczą sie za nami jak cień, popadajac z skrajnosci w skrajniść. Wiele rzeczy nie robimy dla siebie lecz po to by przypodować sie innym odmawiajac sobie w ten sposob czegoś co jest czescia naszej prawdziwej natury w jaka przysposobilo nas życie.
Tak ja często o tym zapominam, ale juz chyba nauczyliśmy sie bez tego obchodzić, ignorować do tego stopnia ze nie ma to dla nas żadnego znaczenia. I tak kręcimy sie w koło darząc do czegoś lub stojąc w miejscu.
Wrocilam tu nie po to by cos zmienic tylko po to by zaakceptować,
nie po to by szukać tylko po to by zrozumiec to co już odnalazłam.
Bo nie ciałem i pragnieniami chce żyć,
tylko duszą i sercem odczuwać..