no to koniec. skończyły się 3 lata męki i tyranki.
nadal nie wierze, że mi się udało.
nie wspominam tej szkoły dobrze, chociaz pewne epizody sprawiają, ze nie chciałam jej kończyć.
Moje dziewczyny, Formelka. no, na tym chyba koniec xd
bede teskniła za fakultetami z chemii. i to tez wszystko.
teraz 2 tygodnie męki z maturami i koniec. życie się zaczyna.
a ja nadal się nie ucze ;p
mój Małpek mały
po koniec gimnazjum, po liceum, po studiach i na pogżebie też mi zagraja. usłyszymy ją jeszcze nie jeden raz ;]
http://www.youtube.com/watch?v=xw_OEU2U4W8
żegnaj VII LO!
poprawka: w piątek spotkałam Maję na przystanku, smarkałam w jej szary papier toaletowy, sprzedała mi bilety i żul wsiadł do samochodu ahhahaha. a potem laski biły się w 62. Maja, przegapiłaś to! :D