photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 PAŹDZIERNIKA 2010

David Guetta - Love Don't Let Me

...Go

nah, to zdjęcie nie jest tym, czego cchę! i pusty kubek po herbacie również nie jest! tak samo jak meble porozwalane po całym pokoju, nieuporządkowane ołówki i książki, które nie mieszczą się na półkach. chce zmian, ale zacznie prawdopodobnie od zrobienia sobie tej herbaty, która, nie da się ukryć, dodaje chęci mojemu pisaniu.

naprawdę powinna nosić lapka ze sobą wszędzie i zawsze, bo ochota na pisanie przychodzi niespodziewanie. stoję w tramwaju i obserwuję - przez szyby i wewnątrz. ludzie brzydcy, przeciętni, ładni, w okularach i bez, zęby proste i krzywe włosy proste długi krótkie kręcone rude czarne blond i cukierkowo różowe (o tak, widziałam dziś takie!) nogi wygięte do środka i na zewnątrz i nogawki włożone w buty i te wyjęte na wierzch i kozaki i baleriny i płaszcze zwykłe i te już zimowe i kurtki puchowe i walizki i torby i plecaki podróżne i torebki małe na portfele tylko i słuchawki w uszach (o tak, wiele osób z kablami okalającymi twarz) oczy duże małe ciemne jasne i myślę

kim są w jakich społecznościach się obracają skąd i dokąd się poruszają czy mają jakiś cel, a jeśli te słuchawy już są, to co w nich wybrzmiewa? i o czym rozmawiają przez telefon i czemu wyglądają tak a nie inaczej i czy ich przypominam czy może raczej diametralnie się różnimy i czy czytamy te same książki? i co myślą widząc - no właśnie, kogo? - widząc dziewczę z pomarańczowymi paznokciami i zaciętym czasem wyrazem twarzy, kiedy myśli, a twarz milczy, brwi ściągnięte nieco, przygryza od środka policzki. albo patrzy beznamiętnie przed siebie, albo ucieka wzrokiem w prawo, w dół, i rozmyśla, uśmiechając się pobłażliwie. tak, właśnie tak.

i zastanawia się, jak to jest, że są ludzie, którzy większy autorytet mają u niej, niż rodzice. i potrafią tak zaczarować, że problemy znikają - pyk! - i nie ma, i wierzymy we wszystko, i pójdziemy tam, gdzie nas pokierują, chociażby sam środek piekła miał to być. i wiem, jak to się nazywa - piękne słowo na literę m, które ostatnio polubiłam. bardzo.

poza tym, kominku - przeleciałabym cię. a wcześniej postawiła żarcie w Macu, żeby nie było. i stwierdza, że masz rację! i tak, jak powiesz, będzie. ale czasu mi daj, czasu! tylko, czy masz rację? w moim mniemaniu owszem! uwielbia! i po co mi biologia, skoro nie na pytania na temat plant science szuka odpowiedzi? po spełnienie, ale nie to, na którym jej najbardziej zależy, tylko to, które priorytetowe musi być, a nie chce. ale to nic.

cieszy się. i wie, jak będzie naprawdę, za lat kilka(naście?). i to nie jest 'cholernie gorące żelazo', afrojax. a może nie? zresztą, kto by o tym teraz myślał. parska delikatnie, nadając swej twarzy ironiczny wyraz.

nie pamięta już, o czym pisała na początku, ale miało się ładnie zakończyć, owiane nutką tajemniczości. ale się nie kończy, jak zwykle. nieporządek tu panuje, wylewy, wylewy! może zrobić jeszcze jedno podejście do świata zofii? nieeee. a może? właściwie, to nic się nie stanie, jeśli prześpi się dłużej, niż planowała. choć właściwie krócej, ale do późniejszej godziny. słucha w kółko jednej piosenki, chce kopa. chce już piątek, bo, co prawda, pieprzonego biletu nie dała już rady zakupić, jednak najprawdopodobniej do domciu wraca dzień później. hakuna matata!

masz trochę czasu, żeby stać się kimś, kogo będą chcieli wszyscy. tylko jak to zrobić? zresztą - wszyscy, prycha. wszyscy, czyli nikt? chodzi o tych wszystkich, którzy się liczą. rozmowa! jesteś w stanie sprawić, że pójdzie za tobą całe stado durnych owiec, i tych mniej durnych też. nasuwa mi się na myśl taki widok: wspinają się po bloku z balkonami, i podrzuca jedno drugiego, jak małpki łapiące się za ręce. i podciąga wyżej, wyżej, wyżej. aż na szczyt. a na szczycie, co jest na szczycie? chcesz wiedzieć? jest wietrznie. możesz stanąć przy samym brzegu wieżowca i wykrzyknąć nieartykułowany dźwięk zawierający całą twoją wolność. i naćpać się swoją zajebistością.

czy to w ogóle ma sens? bo to, że ma się chęci, to połowa sukcesu - ale TYLKO połowa w tym wypadku! praca, praca, praca. ucieknijmy. pojedźmy, poznajmy, zobaczmy, wyciągnijmy wnioski i zapamiętajmy.

chodź, nauczę cię, jak patrzeć na życie!

spokój, tylko spokój może nas uratować. opanowanie, zaowalowanie osłoną tajemnicy. tej, którą chcą odkryć, ale nie wiedzą, z której strony się zabrać. bo żadnej tajemnicy nie ma, to wszystko tylko sposoby! dziękuje za lekcje.

śmieje się prosto w twarz. i idzie w końcu po tę herbatę. uczucie przewagi, uczucie spokoju, uczucia różne i bezsensowne - po prostu te, które przychodzą do głowy.

i nie próbuj zrozumieć, potencjalny odbiorco, bo i ja jutro z rana nie będę pamiętać - chwile ulotne, rozwój. a czas i tak marnowany jest dalej. biegnij, jak biedny chomik, i spocznij tylko na chwilę. a potem - na zawsze. nie, nie na zawsze, to głupie. na nigdy. szukaj dalej.

nabrała rumieńców.

Komentarze

legalalien stanowczo zbyt wiele masz wolnego czasu. za dużo myślisz. (;
20/10/2010 12:29:28
anomalna w sensie, że myślę niepotrzebnie, czy po prostu za dużo piszę?
za dużo wolnego czasu? eee, chyba nie ;D
przyjedź przed pierwszym do Barlinka. proszę? ^^
20/10/2010 13:38:54

~isopek wow
17/10/2010 20:03:15
agnieszkajj Cześć .zapraszam do mnie
może znajdziesz coś ciekawego dla siebie
16/10/2010 15:01:43
~aaa :)
16/10/2010 2:02:51

Informacje o anomalna


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24