Koncert udany i to bardzo.
Nie przypuszczałam że będę aż tak oczarowana tą muzyką.
Głos wokalistki był nieziemski.
Zmysłowy a zarazem ciepły.
Słuchając utworów po kolei na myśl przychodziły mi zimowe świąteczne wieczory w Central Parku, sama nie wiem czemu.
to było tak bardzo magiczne, po prostu kwintesencja dzisiejszego wieczoru.
Jestem bardzo zadowolona.
"Nienawidzę patrzeć na Ciebie i rozmawiać z Tobą kiedy jesteś w takim stanie.
Czuję że się duszę, wpadam w szał i chcę zniszczyć wszystko w zasięgu ręki. Nawet siebie."
http://www.youtube.com/watch?v=rbTozgoj9OQ